W
ten weekend we Wrocławiu pod Narodowym Forum Muzyki, na Placu Wolności
odbywa się Alchemia Światła - widowisko, w którym światło, muzyka i
taniec współgrają, tworząc wielki, niesamowity pokaz, stworzony przez
Tauron, NFM oraz Wrocław ESK 2016.
Tematem
jest twórczość artystyczna, z naciskiem na muzykę i szeroko pojęta
różnorodność Wrocławia. A wszystko to w konwencji S-F. Byłem tam dziś (w
sobotę) z żoną i oboje byliśmy pod ogromnym wrażeniem tego jednocześnie
zachwycającego, wruszającego i efektownego ale też zawierającego
ciekawe przesłanie przedstawienia. Gorąco polecam wszystkim, którzy mogą
przyjście tam w niedzielny wieczór, tym bardziej, że wstęp jest
darmowy.
Dalej opiszę pokrótce przebieg widowiska, które oglądałem.
Piękną oprawę muzyczną zapewnił Zespół Kameralny pod kierownictwem Andrzeja Korzeniowskiego.
Jako pierwsza wystąpiła Grażyna Łobaszewska, śpiewająca piosenkę "Sutra" zespołu Sistars.
Następnie oglądaliśmy rytmiczny, muzyczno-taneczny pokaz, współtworzony przez
zespół Wataha Drums, Krakowską Szkołę WuShu oraz Grupę Atelie, której
niestety nie uchwyciłem na zdjęciach. Te zespoły brały też udział w
widowisku aż do jego końca.
Kolejną sceną była cudowna gra na skrzypcach Eweliny Krupy, połączona z tańcem baletowym.
Potem występowała Urszula Dudziak, popisując się swoimi niesamowitym umiejętnościami wokalnymi.
Po pierwszej części muzycznej nadszedł czas na ciekawe monologi Jerzego Sztura i Agaty Buzek.
Powracając do muzycznej części przedstawienia zaśpiewali Wrocławianie: Natalia Lubrano i L.U.C, a występ tego drugiego przeszedł w pokaz taneczno-pirotechniczny.
Ostatnią wokalistką była Dominika Barabas, której kreację moja żona porównała do wacika. Muszę przyznać, że trafnie. :)
Na koniec widowiska wszyscy artyści zebrali się na scenie i pokłonili publiczności, która nagrodziła ich gromkimi brawami na stojąco. I my również. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz