Jeśli śledziliście mojego Instagrama,
to wiecie, że ostatnie dwa tygodnie spędziłem w szpitalu, a wcześniej
byłem na święta u teściów. Stąd zastój na blogu. ;) Z tego samego źródła
powinniście też wiedzieć, że przed wyjazdem sprawiłem sobie nowe body
pod gwint m42, a dokładnie Zenita 122:
Używam
wciąż tego samego obiektywu, Heliosa, którego mam z ET. 122 jest
świetna i bardzo wygodna w użyciu. Elektroniczny światłomierz działa bez
zarzutu, aparat jest bardzo ergonomiczny i sprawny. No i ten cudny,
markowy pasek na szyję Zenita (z tyłu ma wyszyte "ЗЕНИТ")!
Testowy film wypstrykałem w grudniu 2015, częściowo w Krakowie, a częściowo we Wrocławiu. Starałem się wykonywać zdjęcia w różnych warunkach oświetleniowych, żeby sprawdzić, jak sobie radzi światłomierz.
Testowy film wypstrykałem w grudniu 2015, częściowo w Krakowie, a częściowo we Wrocławiu. Starałem się wykonywać zdjęcia w różnych warunkach oświetleniowych, żeby sprawdzić, jak sobie radzi światłomierz.
Kraków
Pierwsze zdjęcia pochodzą znad Wisły i okolic Mostu Piłsudzkiego. Nie oszczędziłem też mojej żony, Ani, która musiała mi posłużyć jako model do zdjęcia portretowego. ;)Wrocław
We Wrocku Zenit 122 towarzyszył mi w odwiedzinach w kościele św. Marii Magdaleny, w którym wspiąłem się na jeden z najciekawszych punktów widokowych miasta - Mostek Pokutnic.
Przechodząc przez Rynek uwieczniłem scenę sylwestrową, na której próbę mieli Mikołaj Cieślik z Kabaretu Moralnego Niepokoju, oraz Ewa Błachnio z kabaretu Limo.
To tyle na dzisiaj. Nie mogę się już doczekać kolejnych filmów! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz